poniedziałek, 15 września 2014

Cassandra Clare Dary Anioła "Miasto kości"


Hej!

Trochę zajęło mi napisanie tej recenzji, ale nie spodziewałam się, że już w pierwszy tydzień szkoły tak mnie zawalą nauką... OK zaczynamy!




Oryginalny tytuł: City of bones
Autor: Cassandra Clare 
Wydawnictwo: Mag
Ilość stron: 512
Ekranizacja: Tak
Moja ocena: 10/10
















Piętnastoletnia Clary Fray stoi z przyjacielem w kolejce do klubu dla nastolatków. Nawet nie podejrzewa, że właśnie tu, w głośnym i tłocznym Pandemonium jej życie zmieni się nie do poznania. 

Clary mieszka z matką w niewielkim mieszkaniu na Brooklynie. Jej ojciec był żołnierzem, zginą za granicą. Co jakiś czas odwiedza je przyjaciel matki Clary, Luke.
Dziewczyna przyjaźni się z Simonem, chłopakiem którego zna od dzieciństwa i traktuję go jak brata.
Przyjaciele spotykają się w ekstrawaganckim klubie, do którego, jak się okazuje przychodzą nie tylko ludzie. 

Wkrótce Clary musi poradzić sobie z odkryciami, które przewrócą jej świat do góry nogami.

 Jak byś się zachował, gdyby cała twoja przeszłość okazała się kłamstwem?


W odnalezieniu się w nowym świecie pełnym demonów, wilkołaków, wampirów i innych przyziemnych dziewczynie pomaga przystojny i arogancki Jace.
Z czasem ich przyjaźń  przeradza się w coś więcej, ale nad Jace'm ciąży niepokojąca przepowiednia...


"Zakochasz się w niewłaściwej osobie"

O czarownicach z podziemia można powiedzieć wiele złego, ale ich przepowiednie ZAWSZE się sprawdzają. Clary i Jace przekonają się o tym w bolesny sposób.



Po przeczytaniu pierwszej strony zyskałam pewność, że to świetna książka. Żałuję, że nie zabrałam się za nią wcześniej. Słyszałam o niej dość dużo, ale kiedy koleżanka zdradziła mi, że Clary i Jace to rodzeństwo  straciłam nią zainteresowanie. W wakacje postanowiłam, że przeczytam ją mimo tego i bardzo się z tego cieszę. Miasto Kości to idealne połączenie humoru, wątku miłosnego i fantastyki. Jeśli zaczniesz czytać, nie oderwiesz się do ostatniej strony, więc uważaj.
Z całą pewnością możecie się spodziewać, że dodam recenzję drugiej części "Miasto Popiołów".

Co do ekranizacji po obejrzeniu trailera nie mogłam uwierzyć, że dali tak niepodobnego do Jace'a aktora! Nie twierdzę że Campbell jest brzydki, ale w niczym nie przypomina Jace'a. Z tego powodu moja znajomość filmu ogranicza się do zapowiedzi, może to się kiedyś zmieni.



Recenzje nie pojawiają się za często, ale mam nadzieję że się Wam spodoba. Komentarze mile widziane! Możecie reklamować Wasze blogi, ponieważ planuję zrobić raz na jakiś czas reklamę najfajniejszego bloga o książkach.

Pa!